O mnie

Moje zdjęcie
Alicjoze bo Alicja było zajęte. Dwudziestoletni krojcok, który nie boi się do tego przyznać.

Obserwatorzy

niedziela, 2 października 2016

Liebster Blog Award



Zazwyczaj się w to nie bawię, ale że nominowała mnie osoba która prowadzi ciekawego bloga, to nie mogłam odmówić. 

Kiedy jeszcze prowadziłam stare, należące już do historii blogi często spotykałam się z tą zabawą, lubię czytać od kogoś bo zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć, kiedy sama mam to robić czuję się nieswojo. Nie jestem sławną osobą i nie mam nic ciekawego do opowiedzenia, ale zostałam nominowana, więc postaram się jak najlepiej odpowiedzieć na pytania. 


ZACZYNAJMY!

1. Wyobraź sobie, że możesz spełnić jedno życzenie, co to będzie?

Zastanawiając się nad odpowiedzią w mojej głowie usłyszałam piosenkę: BAS TAJPAN - TRZY ŻYCZENIA, oraz przed oczami pokazał mi się ostatni reportaż UWAGI w którym była mowa o kobiece, która będąc pod opieką społeczną została zaniedbana. Czuję ogromny żal, kobieta która kiedyś pomagała innym nie otrzymała pomocy, gdy jej sama potrzebowała. I tu właśnie jest moja odpowiedź, jakbym mogła spełnić moje jedno życzenie byłoby nim szczęście dla całej ludzkości. By nikt nie musiał spać pod mostem, by wszyscy kochali się nawzajem. I nie, nie jestem żadną uczestniczką konkursu piękności (daleko mi do takich xd), po prostu chciałabym kiedyś przyczynić się do poprawienia warunków życia dla takich osób. 

2. Czy lubisz być kobietą czy uważasz, że lepiej mają mężczyźni? Dlaczego?

Lubię być kobietą, ale przyznam że czasem chciałabym być mężczyzną. Tak przez jeden dzień, wtedy bym na pewno, hmmm.. Poszłabym na "stronę", by sprawdzić jak to jest no wiecie, psi psi. Spróbowała poderwać dziewczynę i sprawdzić czy to rzeczywiście takie trudne i ogólnie zachowywała się jak zachowują typowi mężczyźni.. Zrobiła makijaż przed szkołą - taki głupi żarcik, nie potrafię zrozumieć czemu wszyscy burzą się z tego filmu na yt, może wiecie coś na ten temat?

3. Twoja podróż życia to?

Azja, a dokładnie Japonia na cały rok! Choć czuję, że inaczej zrozumiałam pytanie, więc dodam jeszcze, że podróżą życia jest życie. Łatwe i trochę bezsensu, ale tak jest. 

4. Słyszysz dowcip o blondynce, jak reagujesz?

Jeśli jest dobry to się śmieje, a jak nie to pytam o jego sens. Jestem osobą, która ma dystans do takich rzeczy, więc jeśli kiedykolwiek opowiesz kawał o grubych brunetkach i będzie dobry to będę się śmiać. Nie cieknie mi piana z ust bo ktoś opowiedział dowcip o blondynce, a obok mnie stoi znajoma która ma takie włosy, dystans - ważna rzecz, warto na nią zwrócić uwagę. 

5. Gdybyś miała opisać się w trzech zdaniach, jak one by brzmiały?

Impulsywna, leniwa w połowie introwertyczka kochająca marzyć przy gorącej herbacie i muzyce. Mająca ataki na książki, filmy i seriale, płacząca jak bóbr przez swą głupotę. Kochająca frytki, zainteresowana architekturą i psychologią, uzależniona od Instagrama i Snapchata jak i posiadająca konto na Tinderze by wkurzać szukających swojej drugiej połówki. 

6. Wydarzenie z przeszłości, którego nigdy nie zapomnisz to?

Przyznam szczerze, że trochę ich jest. Niektóre wywołują u mnie uśmiech na twarzy, a inne chęć zakopania się pod ziemię, więc opowiem jedno z nich. Było to podczas mojej osiemnastki, oczywiście wiadome jest, że trzeźwa nie byłam. Jechałyśmy autobusem do klubu, wysiadając jedna z koleżanek nagle się straciła w ciemnościach. Zmartwiona pobiegłam za nią i tak hasałam po polanie, że nagle skoczyłam i o coś zahaczyłam twarzą, tak twarzą a dokładnie lewym policzkiem. Szarpnęłam obracając się w stronę znalezionej koleżanki, pijana wytarłam twarz czując coś mokrego, myślałam że się spociłam biegnąc taki mały kawałek. Gdy wróciliśmy do reszty usłyszałam krzyk i pytania co się stało - miałam całą twarz w krwi, a że byłam pijana to bólu nie czułam. Uważałam to za zabawne, bo na pewno dziewczyny mnie wkręcają, ale jak poszliśmy do łazienki spojrzałam na swoje odbicie i momentalnie wytrzeźwiałam. Na całym lewym policzku miałam długą ranę i dziwiłam się zauważając kolejne na górnej wardze i nosie. Po całym incydencie poszłam do klubu, a raczej zostałam zmuszona by iść, ale po prawie godzinie pojechałam z jedną znajomą do domu nie mogąc wytrzymać wzroku innych. Tata widząc mnie prawie zemdlał, a mama nadal myśli że wdałam się w bójkę obrywając od kogoś z kufla, urocze prawda?
Od tamtego czasu będąc na imprezie nie zbliżam się do płotów i ogrodzeń zakończonych ostrymi końcami. Blizna na szczęście dzięki kremom, olejkom zniknęła i jeśli ktoś dokładnie się przyjrzy zauważy mały ślad po mojej osiemnastce, która zostawiła mi porządną nauczkę i pamiątkę. Bardzo dobrze to pamiętam, ponieważ moja starsza siostra miesiąc wcześniej miała również wypadek i kiedy razem leżałyśmy na kanapie wyglądaliśmy strasznie jak i zarazem śmiesznie.
Nie bierzcie ze mnie przykładu i kontrolujcie się z alkoholem, chyba że chcecie chodzić tak jak ja przez parę miesięcy z blizną na twarzy i słyszeć za sobą "RAMBO" - co mnie bardzo śmieszyło, jak wcześniej mówiłam, dystans :D

7. Masz możliwość umówić się na kawę/lody/randkę/plotki z ulubionym aktorem/ piosenkarzem/ pisarzem/ idolem albo kimś sławnym. Kogo wybierzesz?

Zadajesz takie trudne pytania przez które się rozpisuję! Cudem będzie jak to ktoś przeczyta! 
Pierwszą osobą jaka mi przyszła do głowy to Daniel Radcliffe, ale najchętniej wybrałabym się na kawę z Krzysztofem Gonciarzem.

8. Gdzie widzisz siebie za 10 lat?

Matulu! Będę mieć wtedy 30 lat! Widzę się w wymarzonej pracy ze zrealizowanymi projektami nad którymi obecnie pracuję.

9. Twój statek się rozbił, lądujesz na bezludnej wyspie. 3 rzeczy, które zabierasz ze sobą to?

Na pewno prowiant, zapalniczka i siekierka. Najważniejsze by przeżyć jak najdłużej! A i spróbowałabym zdobyć jakąś piłkę, narysować na niej twarz i z nią rozmawiać - jeśli wiecie o jakim filmie mówię to czekam na odpowiedź w komentarzach! 

10. Kawa czy herbata? Dlaczego?

Uuuu... Najtrudniejsze pytanie, uwielbiam tak samo to i to, ale wygrywa herbata przez swoje różne smaki, które uwielbiam próbować. 

11. Co Cię inspiruje i motywuje do pisania bloga?

Moje własne przeżycia, rzeczy którymi się interesuję jak i oczywiście osoby które wpadają przeczytać to co publikuję ;) 



Dotrwaliście do końca? Jeśli tak to dziękuję i jak to zazwyczaj w tej zabawie chodzi nominuję wszystkich czytających do zabawy. Mam nadzieję, że KOBIETA W SPODNIACH mnie nie zabiję jak pozwolę Wam odpowiadać na te pytania, są naprawdę dobre. Czekam na nie w komentarzach, albo u Was! Do zobaczyska, cześć! 

17 komentarzy:

  1. Kurcze, ja to strasznie lubię takie posty czytać :) raz zdarzyło mi się nawet odpowiadać i miałam z tego mega frajdę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, super, super!! Świetnie odpowiedziałaś na pytania, tak dobrze się czytało. Co do jednego życzenia mam to samo! Jestem tak empatyczną osobą, że chciałabym czasami zbawić świat, serio. Za bycie facetem też piątka! Chciałabym być choć jeden dzień w ich skórze i sprawdzić co im siedzi pod kopułą. Co do pytania o podróż życia, dobrze zrozumiałaś. Japonia może być ciekawa, ale mnie bardziej ciągnie do Stanów. Historia z przeszłości - przeraziłam się! Moja wyobraźnia zaczęła pracować i wyobraziłam sobie nożownika jakiegoś - na szczęście, to nie prawda. Biedna :* Po trzech przedmiotach z bezludnej wyspy widać, że jesteś realistką haha. Chociaż 3 zdania o sobie były najbarwniejszymi jakie ostatnio przeczytałam.
    Super, bardzo się cieszę że odpowiedziałaś!

    Oczywiście, że możesz korzystać z tych pytań. Będzie mi dodatkowo miło, tym bardziej, że uważasz, że są dobre.

    P.S Krzysztof Gonciarz w tym tygodniu ma być w Krakowie, więc zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to że się spodobało :) I dziękuje za zgodę!
      Wiem, teraz jest chyba w Warszawie, trochę jestem do tylu z odcinkami :c Ale słyszałam, że będzie może w Katowicach, a tam mam o wiele bliżej wiec jeśli pozwoli czas to może pojadę :)

      Usuń
  3. Może dziwnie zabrzmię ale mam wrażenie...że szczęście, absolutne szczęście całej ludzkości byłoby....największą możliwą katastrofą na świecie. Bo czy szczęście jak i wszystko w tym świecie, nie może istnieć dopiero wtedy, gdy ma swoje przeciwieństwo, będące zarazem uzupełnieniem?:>
    I rety, chciałabym się zamienić z facetem na ciało na co najmniej tydzień!:D
    I w końcu ktoś w tym Liebsterze, kto choć trochę zna się na survivalu! XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry temat do dyskusji ;) Jeśli dobrze zrozumiałam to szczęście jedynie istnieje poprzez to, że istnieje nieszczęście, czyli jego przeciwieństwo (i na odwrót). Hmm, dobrze przemyślane i przyznam że nie myślałam nad tym w takim sensie... Ale, że jestem odrobinę optymistą to będę uparcie twierdzić, że może dobrze byłoby gdyby istniało jedynie szczęście, bo wyobraź sobie: Zero chorób, sporów, kłamstw i innych złych rzeczy. Ludzie byliby uczciwi i.swiat również inaczej by funkcjonował..

      A co do survivalu to chyba za dużo filmów i gier się widziałam ;D

      Usuń
  4. Azja lub Japonia na cały rok - brzmi jak niebo! Uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe odpowiedzi, w szczególności trafiła do mnie ta na temat kobiety z wczorajszej Uwagi... Aż sie serce kraja...
    Mój blog♥
    Co powiesz na wspólną obserwacje?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dotrwałam do końca :) Rzadko się zdarza, że ktoś się tak bardzo rozpisuje, ale za to czyta się to jak porządny wywiad :D
    Pytania faktycznie miałaś ciężkie, dlatego po krótce odpowiem tylko na kilka:
    Lubie być kobietą, ale faktycznie mężczyźni maja lepiej. Podróż życia: północ! (najlepiej Europa). Kawały o blondynkach - całkiem podobnie jak Ty. Wydarzenie z przeszłości: poród. Na kawkę wyskoczyłabym z Martyną Wojciechowską. Kawa. Do blogowania inspiruje mnie chęć tworzenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Marta Wojciechowska - tez ciekawa byłaby rozmowa i to nawet bardzo!

      Usuń
  7. Lećmy do Tokio do Krzysia, jak już wróci z urlopu w Polsce! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu! Sprzedam nerke i możemy lecieć ;D

      Usuń
  8. Japonia przez rok brzmi świetnie!
    Ja też śmieję się z żartów o blondynkach, rudych, brunetkach. W końcu to tylko kawały a nie wyśmiewanie konkretnej osoby.

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurczę, to masz szczęście, że nie zostały żadne bardzo widoczne blizny, bo znam chłopaka, który całkowicie na trzeźwo chciał przez płot przejść i tak niefortunnie to zrobił, że ostra końcówka przebiła mu twarz i prawie, a straciłby życie. Ledwie się go udało odratować, ale twarzy już nie. ;/

    A żeby nie było tak smutno przez cały komentarz to napiszę, że też lubię frytki. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matulu, mam nadzieje ze jakoś sobie radzi. Najważniejsze, że wciąż żyje! Ja osobiście po moim incydencie nie kusze juz losu i do ogrodzeń nawet się nie zbliżam.. Nawet jak jestem trzeźwa.

      Usuń
  10. Cieszę się, że zostałaś zaproszona do tej zabawy...ponieważ bardzo miło mi się czytało o Tobie. Naprawdę! Chętnie bym Cię poznała - potraktuj to jako komplement :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potraktowałam i bardzo mi z tego powodu miło! Skoro tak to zapraszam częściej, jeszcze nie raz pojawia się dziwne historie ;)

      Usuń

© Agata | WS
x x x x x x x.